W niedzielę 9 kwietnia zrobiliśmy klasyczną turę w Tatrach, a było tak fajnie, że postanowiłem się tym z Wami podzielić :) Jest to wycieczka dla osób, które już posiadają doświadcznie na nartach skiturowych i są obyci z zimowymi wyjściami w góry.
Początek wycieczki to Parking w okolicy ronda w Kuźnicach, skąd warto wziąć busa (3 zł) do miejsca skąd rusza kolejka na Kasprowy Wierch, ewentualnie spacerek ok. 2 km do tego miejsca - tak zrobiliśmy my ;)
Jeżeli mamy szczęście to już tutaj można założyć narty, niestety tym razem tak nie było i jeszcze ok. 1 km szliśmy w butach narciarskich... Początkowo kierujemy się szlakiem skiturowym na Kalatówki, następnie na Halę Kondratową. Spokojnym tempem to ok. godzinny spacer do schroniska na Hali Kondratowej z Kuźnic.
Dalej kierujemy się szlakiem na Przełęcz pod Kopą Kondracką - Uwaga na lawiny! Teren zagrożony lawinowo i wymaga stabilnych warunków do podejścia. Z schroniska na przełęcz podchodzimy ok. 1,5 godziny i ok. 15 minut na Kopę Kondracką.
Jeżeli warunki sa stabilne, możemy się pokusić o kolejne szczyty Czerwonych Wierchów - Małączniak, Krzesanica, Ciemniak i skończyć wycieczkę w Dolinie Kościeliskiej.
My po trawersie Czerwonych Wierchów wybraliśmy powrót granią na Kopę i zjazd Długim Żlebem do schroniska, gdzie czekała nagroda, a potem dalszy zjazd do Kuźnic i spacer do samochodu.
W skrócie:
- Wyjazd z Katowic: 4:00
- Start z ronda w Kuźnicach: 6:30
- Powrót do ronda: 14:45
- Powrót do Katowic: 17:40
Zobacz jak to było na filmie!